the anthropocene index

Jeżeli etap ustalania wspólnych zasad powiedzie się i członkinie/owie zespołu są zadowoleni z rezultatu, pojawia się znowu więcej przestrzeni na to, żeby zaangażować się bardziej efektywnie w pracę. Raczej wzrasta wtedy produktywność i morale - wiemy co robimy i po co, cieszy nas wspólna praca. Osoby lepiej zarządzają czasem. Mogą być też bardziej elastyczni jeżeli chodzi o przywództwo, facylitują sobie spotkania, decyzje są podejmowane w odpowiednim czasie, a konflikty mają charakter konstruktywnych debat. Osoby wiedzą jakie mają zadania, odpowiedzialności. Komunikują się ze sobą klarownie i w otwarty sposób.

Wydaje się, że zespół, który działa w ten sposób nie potrzebuje facylitatorki. I może tak właśnie jest. Jeżeli jednak jest potrzeba, żeby ugruntować ten etap rozwoju zespołu, można zaoferować wtedy feedback dotyczący tego niewątpliwego, kolektywnego sukcesu i wspierać osoby w celebrowaniu tego momentu.