Aleksandra Jach: What are the beginnings of the History of Others? And what are your main fields of interest?
Laura Gustafsson/Terike Haapoja: We started in 2012. I met Terike when she was teaching in Theatre Academy. I attended her lectures because, being animal rights minded, I found her recent work, the Party of Others, so incredibly important. During that week Terike discussed the Jewish Museum in Berlin and I somehow came up with this idea of a huge museum dedicated to tell the stories of all those species that doesn’t have their own museums or histories, ie. all the non-human species. Soon after that we started our project History of Others the aim of which was set to build the Museum of the History of Others. But since that would be such a large-scale production we decided to make a little demo of what that museum would be like and came up with the idea of our first museum, the Museum of the History of Cattle.
Aleksandra Jach: I have learnt about your work by following the Arts Catalyst. I found out that this platform for art/science projects from the UK supported your "Primate Cinema" project and I thought that this was a brilliant idea to direct films addressed primarily to an audience of chimpanzees. I read your gesture as an invitation to imagine culture beyond the human and this is especially important in the context of the development of the concept of Anthropocene which I understand as a call to understand our postnatural reality.
Rachel Mayeri: I'm certainly interested in art and animals in the Anthropocene, and I've been thinking and working on the issue of captive animals, enculturated within island-like reserves or urban institutions such as zoos. It is a sad state of affairs, but I hope to encourage empathy, expanding beyond the anthropocentric, to imagine non-human subjectivities. I will be contributing to a show at Art Laboratory Berlin in May on non-human subjectivities, on play, animals, and cognition. In other work in 2016, I will be creating artwork on the networks of scientists, local people and animals in biodiversity-rich zones like Madagascar and Borneo.
Aleksandra Jach: Pretekstem do naszej rozmowy jest hasło „antropocen”, które gromadzi w sobie różne postawy, myśli, tematy, obecne w debatach publicznych od dawna. Na początku chciałabym więc was zapytać jak oceniacie ewolucję świadomości ekologicznej Polaków podczas ostatniej dekady? Czy jako osoby zaangażowane nie tylko w działalność artystyczną, ale także aktywistyczną widzicie jakąś istotną zmianę?
Tatiana Czekalska / Leszek Golec: Co do ewolucji świadomości – kilka przykładów : przez internet można kupić wege karmę dla psów-kotów- mamy w miastach Eko patrole... bezpłatne sterylizacje…do instytucji kultury można wejść z psem, zaostrzyły się kar dla krzywdzących zwierzęta, nasiliły się kampanie anty futrzarskie, w każdym markecie powstaje półka z produktami eko, prężnie działają cohabitaty, jest nowy kierunek studiów- Animal Studies, w dziwnych miejscach, zauważalne przejawy zmian- naczelnik pewnego aresztu śledczego... reprezentant, rzecznik, przedstawiciel prawa łamie przepisy sanitarne, pozwolając na gniazdo gołębi w celi z więźniami… zgadza się na wspólne mieszkanie ptaków i ludzi, a w menu więziennym jest wegańska oferta... Absolutna nowość- we współpracy ze Strażą dla Zwierząt więźniowie z Aresztu Śledczego w Stawiszynie koło Radomia opiekują się zwierzętami, biorą udział w pierwszym w Polsce, eksperymentalnym programie resocjalizacyjnym. Pod Poznaniem, powstaje Dom Pana Kota i Jego człowieka, pierwszy w Europie ośrodek felinoterapii, w którym osoby z niepełnosprawnością intelektualną będą leczone przez kontakt z kotami.
Aleksandra Jach: Do we need ecological thinking in art practices and cultural institutions?
Antje Majewski: Yes, we do! We need ecological thinking everywhere, including art, education, daily life – everywhere. Ecological thinking, just as feminist thinking, is for me not an extra topic. If you take ecological thinking seriously, it is a way of being in the world, of relating yourself to what is around you and of course affects anything you do. Including to make art, or shows, or write articles, or run an institution.
Aleksandra Jach: Czym jest dla Ciebie ekologia? Czy myślisz o sobie jako artystce tworzącej projekty ekologiczne?
Joanna Rajkowska: Ekologia to w moim rozumieniu sieć współzależności warunkujących życie na Ziemi. W dojmujący sposób zdestabilizowana przez Homo Sapiens. Zastanawiam się, czy w obecnej sytuacji możliwy jest projekt ekologiczny. Bo być może jest to projekt, który po prostu nie destabilizuje środowiska (jeszcze bardziej)? Wydaje mi się istotne, żeby brać pod uwagę i rozumieć wszelkie procesy prowadzące do realizacji projektu, nie tylko jego konsekwencje. Każde artystyczne działanie wymaga tak kolosalnej ilości energii, że nawet lecąc na wernisaż i spalając przy okazji 2,5 tony paliwa na godzinę przyczyniamy się do tej destabilizacji. Sztuka nie jest produkowana w próżni, tylko w ramach istniejących możliwości technologicznych. Więc spalamy paliwa kopalne (transporty, energia potrzebna do operowania maszynami, ogrzewanie) i przyczyniamy się do produkcji odpadów, które bardzo ciężko jest utylizować. Oczywiście można się pocieszać, że artyści stanowią niewielki procent społeczeństwa i mają znikomy wpływ na sytuację. Z tych wszystkich, tragicznych zresztą powodów, żadnego ze swoich projektów nie uważam za ekologiczny.