Aleksandra Jach: What do you think about the popularity of the term Anthropocene? Do you see continuity in thinking about the environment from 1960s till now?
Nance Klehm: I am forty-nine years old, which means I was born in 1965. A lot of the teachers I had were either very influenced by the environmental movement, or they resisted it. Feminism was also a very strong influence from the time among the teachers I had. Most of my growing up took place in the 1970s, and these things were in the background, although my parents were farmers so they were a bit more conservative in their thinking. While I was at the University, I was surrounded by adults who were really asking questions about a place for women in the world, the way we address our environment, land use, ecology.
Aleksandra Jach: Skąd wzięła się popularność antropocenu? Dlaczego właśnie teraz to pojęcie robi taką karierę wśród dziennikarzy, naukowców i artystów? Nagle okazuje się, że potrzebujemy nowego terminu, żeby mówić o świecie, o kulturze, statusie człowieka.
Edwin Bendyk: To kumulacja wielu czynników. Przede wszystkim obserwujemy zmiany zachodzące w środowisku na skutek wywołanych przez człowieka zmian klimatycznych, czyli coś co nazywamy antropogenicznym globalnym ociepleniem. Historycznie ważnych impulsów dostarczyły takie wydarzenia, jak publikacja „Silent Spring” Rachel Carson, raport Klubu Rzymskiego „Granice wzrostu”, w końcu odkrycie dziury ozonowej. Potwierdziło ono dobitnie, że działanie człowieka ma wpływ nie tylko na lokalny ekosystem, ale także na globalny. Wybuch elektrowni atomowej w Czarnobylu miał też znaczenie dla kształtowania świadomości „społeczeństwa ryzyka”, bardziej jednak w kontekście bezpieczeństwa nuklearnego. Dziura ozonowa pokazała, że nowoczesne życie może mieć wpływ na cały geosystem, czego dalszym potwierdzeniem jest kryzys klimatyczny. Za popularyzację pojęcia Antropocenu odpowiedzialny jest z kolei Paul Crutzen, chemik, nagrodzony Noblem za wkład w wyjaśnienie mechanizmów powstawania dziury ozonowej, wybitny badacz chemii atmosfery.
Aleksandra Jach: Ruchy ekologiczne podnoszą te kwestie co najmniej od lat 60. Czemu są nieskuteczne?
Edwin Bendyk: Być może dlatego, że warunkiem skuteczności działań ekologicznych, jak twierdzi francuski filozof Bruno Latour, jest ich oderwanie od ekologii, to znaczy uczynienie z ekologii polityki, poprzez wprowadzenie tematów ekologicznych do głównego nurtu sporu i debaty. By tak się stało potrzebna jest jednak zmiana ramy pojęciowej, która pozwoli na rozszerzenie pola politycznej reprezentacji i uczynienie obiektów poza-ludzkich, zwierząt, środowiska, ale także maszyn uczestnikami debaty politycznej, a nie tylko jej przedmiotami. Antropocentryzm dominujący w polityce jest nie do utrzymania w świetle najnowszej wiedzy, jakiej dostarcza etologia, kognitywizm, badania nad sztuczną inteligencją. Akceptując antropocen zgodzić się także musimy, że kulturowo wkroczyliśmy do epoki posthumanizmu.
W 2018 roku prowadziłam pierwszy warsztat z cyklu „Ekologia instytucji“ skierowany do pracowników instytucji kultury (Praktycy kultury). Spotkanie odbyło się we Wrocławiu 13 grudnia, gdzie pojechałam na zaproszenie Strefy Kultury. Okazało się, że wielu z nas, a więc pracowników kultury czuje, że racjonalne zarządzanie zasobami jest sprawą ważną i rozumiemy jak to się łączy ze zmianami systemowymi. Warsztaty miały charakter pilotażowy, a ich uczestnicy mieli dowiedzieć się, w jaki sposób określać cechy ekologicznej produkcji kulturalnej na każdym etapie jej przygotowania, zaproponować skalę potrzebnych zmian w organizacji instytucji i wskazać te, które są możliwe do zastosowania w danym momencie.
fot. ściana nieczynnego budynku Trafostacji przekształconej przez Joannę Rajkowską w miejski rezerwat.
Can changing the way we mine for oil save our planet from catastrophe? The Buried Sunproject concerns how the production and consumption of energy impacts our daily practices, ultimately shaping economics, politics, and culture. This web documentary, prepared for Biennale Warszawa, it is available free of charge at www.buriedsun.com.
The sun seems delicate, even innocent, when its rays fall across your face. Its true power is revealed, however, in the transformation of organic matter. Hundreds of millions of years ago, the sun was “buried” underground in the form of plant debris, which then became oil, gas, and coal. Thanks to this, in the 19th century, the evolution of civilization gained momentum. Energy resources allowed modern countries to develop, and energy policy largely determined the shape of the new world.
Energy sources are a common good and serve as fuel for progress, but at the same time, they have become an arena for intense international disputes and the exploitation of workers. Access to energy impacts social inequalities – today, around one billion people are facing the effects of energy poverty. Our natural resources are becoming depleted, and the exploitation of fossil fuels has polluted the environment and led to a rise in the Earth’s temperatures.
We already know that stopping the progression of our planet’s degradation calls for a revolution in the way we think about energy. In the future scenarios we can imagine in response to the climate crisis, there is only one solution: a transition to renewable energy sources, including water, wind, and solar. But simply replacing mines with wind turbines, and refineries with solar farms, won’t bring the results we need – unless we also reduce our energy consumption.
So what will the energy of the future be like?
As a web documentary, Buried Sun is composed of different elements: text, images, film, and narration. These are enriched with references to materials that allow for deeper knowledge about the various aspects of energy transitions. The website will be made available in both Polish and English and adapted to the needs of people with disabilities.